Jestem wielką fanką piasku kinetycznego.
Po pierwsze, w warunkach gabinetowych bawiąc się nim, łatwo utrzymać salę w czystości, piasek nie rozsypuje się jak typowy piasek z plaży.
Po drugie, piasek jest mokry i ciężki, zatem zabawa nim to dostarczanie dziecku stymulacji dotykowej i proprioceptywnej. Jest to genialne narzędzie w terapii SI, terapii ręki czy terapii zajęciowej.
Po trzecie, babki z piasku kinetycznego wychodzą zawsze, widać w nich każdy szczegół, zatem nawet małe, słabe rączki tutaj odnoszą sukces.