Wszyscy znamy tradycyjne materiałowe woreczki, wypełnione grochem używane na lekcjach gimnastyki lub zajęciach popularnie nazywanych korektywą. W wersji sensorycznej wypełnia się je różnymi materiałami (fasola, ryż, kasztany, żwirek itp). Można też wykonać je z różnych materiałów o odmiennych fakturach: sztruks, flanela, jeans, aksamit, jedwab, czy materiały z tłoczeniem. Ostatnio jednak zetknęłam się z pomysłem na woreczki, które nie tylko mnie zachwyciły ale stały się hitem w żłobku mojej córki, wśród dzieci z którymi pracuję podczas terapii SI a także podczas warsztatów dla rodziców niemowląt i maluchów do 3 r. ż. Są to prostokątne woreczki wykonane z kolorowego tiulu z jedną stroną zamykaną na mocny rzep. Do takiego woreczka możemy włożyć wszystko: ryż, groch, fasolę, kasztany, orzechy, soczewicę, kaszę, cekiny, korale, guziki, szklane kulki i co nam tylko przyjdzie do głowy. Woreczki mogą służyć do dotykania, ściskania, przesypywania/ stymulując układ dotykowy i czucie głębokie a dziecko się przy tym nie pobrudzi, nic się nie przyklei do rąk (myślę tutaj o nadwrażliwości dotykowej). Co więcej bez problemu można je zaproponować maluchom i dzieciom, które wszystko biorą do buzi. Dodatkowo wrzucając zróżnicowane elementy, ćwiczymy funkcje wzrokowe bo przez woreczki wszystko widać ( np. ryż i cekiny, kasza i korale, fasola i guziki). A układając je na podłodze, dziecko może po nich chodzić i mamy dodatkowo ścieżkę sensoryczną i ćwiczenie równowagi. Zdecydowany hit ostatniego miesiąca.

Aleksandra Charęzińska- pedagog specjalny, terapeuta integracji sensorycznej, specjalista diagnozy i terapii pedagogicznej. Obecnie współpracuje ze Stowarzyszeniem dla Rodzin, Pracownią Wspierania Rozwoju Dziecka i Rodziny ETAPY oraz Fundacją MaMa i Fundacją Sto Pociech , w których prowadzi diagnozę i terapię SI, konsultacje oraz szkolenia, warsztaty i zajęcia dla rodziców, niemowląt i dzieci. Jest także konsultantką Memoli- czyli multisensorycznej kołysko-huśtawki. www.facebook.com/aleksandracharezinska