Echolalia - porady praktyczne
Jak pracować z dzieckiem, u którego występuje echolalia?
Bardzo często terapeuci, którzy postrzegają echolalię jako zjawisko patologiczne, nie próbują doszukiwać się w niej intencji komunikacyjnej. Na echolalię dziecka odpowiadają „Nie wiem” lub dają konkretną instrukcję „Nie powtarzaj”.
Nietrudno zauważyć, że obydwie te formy mają bardzo negatywny wydźwięk. Istnieją też duże wątpliwości co do ich skuteczności – dziecko wyrażające intencję komunikacyjną w sposób nietypowy jest uczone, że nie należy tego robić.
Zniechęcanie dziecka do stosowania echolalii może mieć więc bardzo negatywne skutki. Dziecko otrzymuje sygnał, że wchodzenie w rolę partnera komunikacji nie jest mile widziane. Intencja komunikacyjna nie prowadzi też do efektu, którego dziecko oczekuje – jeśli dziecko nie dostanie pić, gdy powie „Chcesz pić?”, być może zaprzestanie komunikować tę potrzebę w sposób, który na danym etapie rozwoju jest mu dostępny.
Warto więc oderwać się od myślenia stricte językowego, a pochylić się nad szerszą komunikacją danego dziecka i naprawdę wniknąć w to, jakie funkcje spełnia u niego echolalia. Wyrażanie intencji jest problematyczne u dzieci ze spektrum autyzmu i każdy sposób jej wyrażania powinien być doceniony i wykorzystany w terapii.
Istnieje szereg strategii, które pomogą nam w przejściu od echolalii do kreatywnego używania języka przez dziecko. Z wieloma z nich wiąże się takie rozumienie pracy logopedy, która nie ogranicza się tylko i wyłacznie do zajęć odbywanych raz w tygodniu przy stoliku, ale oznacza wyjście poza gabinet, w sytuację domową oraz przedszkolną czy szkolną dziecka.
Terapia echolalii - strategie komunikacyjne
- Partnerzy komunikacji
Bardzo ważne jest uświadomienie innym dzieciom, które są na co dzień partnerami komunikacji dziecka dlaczego stosuje ono echolalię. Porozmawiajmy z nimi o tym kiedy i w jakim celu dziecko powtarza. Pomoże im to zrozumieć i adekwatnie zareagować na akty komunikacji z udziałem dziecka autystycznego. Zadaniem terapeuty jest także zadbanie o zwiększenie okazji do komunikacji między dzieckiem a jego rówieśnikami.
- Modyfikacja środowiska komunikacyjnego
Dziecko autystyczne postawione w sytuacji zwiększonych wymagań i stresu będzie używać echolalii częściej. Są to wszelkie sytuacje trudne do przewidzenia, pozbawione znanej dziecku struktury, która to daje dziecku autystycznemu poczucie stabilizacji i komfortu. Dziecko nie wie wtedy jakie jest jego miejsce i rola oraz wymagania wobec niego od innych.
Środowisko komunikacyjne powinno być więc tak zmodyfikowane, aby dziecko z autyzmem mogło przewidzieć to, co się za chwilę wydarzy, by zmiany były zasygnalizowane, by wpisywały się w powtarzalny plan dnia dziecka. Wizualne plany dnia moga byćtu bardzo pomocne. Gwałtowne zmiany powinny być w miarę możliwości wyeliminowane.
Zbyt duża stymulacja sensoryczna może także powodować więcej echolalii u dziecka – zminimalizowanie stymulacji sensorycznych jest kluczowe.
- Uproszczenie języka
Badania pokazują, że dziecko z autyzmem będzie częściej stosować echolalię, jeśli nie rozumie kierowanego do niego języka. Ocena poziomu rozwoju językowego dziecka z echolalią nie jest łatwa. Używanie echolalii przez dziecko może wprowadzić słuchaczy w błąd i stworzyć wrażenie, że dziecko posługuje się bardzo skomplikowanymi zdaniami (bo przecież je powtarza). Instynktownie przeceniamy wtedy poziom rozumienia języka przez dziecko. Dokładne badanie rozumienia mowy jest tutaj niezbędne. Zgodnie z jego wynikami należy używać języka dopasowanego do poziomu rozumienia dziecka.
Jeśi więc dziecko posługuje się zdaniami 3-wyrazowymi, jego partnerzy komunikacji powinni do niego takie wypowiedzi kierować (nie dłuższe).
- Łagodny styl komunikacji
Okazuje się, że styl komunikacji innych osób zwracających się do dziecka ma ogromny wpływ na to, jak często pojawi się u niego echolalia.
Dyrektywny styl komunikacji oznacza, że dorosły (często niestety także terapeuta) ma całkowitą kontrolę nad tym, dokąd zmierza dany akt komunikacji i kieruje tym, jaki udział w niej ma dziecko.
Przykłady dyrektywnego stylu komunikacji to:
- wydawanie dużej liczby poleceń,
- zadawanie pytań wymagających konkretnych odpowiedzi od dziecka,
- negatywne komentowanie (np. poprawianie tego, co dziecko powiedziało źle),
- dopuszczanie dziecka do głosu tylko na swoich zasadach
- stosowanie charakterystycznej mowy ciała.
Jeżeli więc postawimy dziecko w tego typu sytuacji, spodziewajmy się więcej epizodów echolalii.
Z drugiej strony, łagodny styl interakcji oznacza, że to dziecko decyduje o tym jak wygląda i dokąd zmierza komunikacja. Rolą terapeuty jest zachęcać do tego dziecko na różne sposoby. Na przykład osoba dorosła pozwala na momenty ciszy zanim zacznie mówić, a jej wypowiedzi to komentowanie tego, co się dzieje, pozytywne reakcje na wypowiedzi lub działania dziecka czy pytania nie wymagające natychmiastowej i ściśle określonej odpowiedzi.
Łagodny styl interakcji jest możliwy do wypracowania i ma ogromne znaczenie w pracy z dzieckiem autystycznym. Chciałabym zaznaczyć, że nie musi on oznaczać całkowitej rezygnacji ze stawiania dziecka w sytuacji, w której konieczne jest rozwiązanie problemu. Wszak w ten sposób dziecko się uczy. Może być to jednak zrobione w przyjaznej, łagodnej atmosferze, z zastosowaniem powyższych zasad.
Co w tej sprawie mówią badania? Dzieci, które posługują się echolalią, ale także są potrafią tworzyć oryginalne wypowiedzi językowe, w sytuacji gdy osoba dorosła używa stylu łagodnego, mają tendencję do używania prawdziwego, mniej automatycznego języka.
- Odpowiadanie na intencję komunikacyjną
Osoby, które znają dziecko stosujące echolalię i mają okazję często obserwować jego zachowania komunikacyjne, są w stanie odczytać intencję komunikacyjną, która kryje się za echolalią. Terapeuta może mieć z tym problem, szczególnie na pierwszym spotkaniu z dzieckiem. Ważna jest tu dłuższa obserwacja zachowań niewerbalnych (mowy ciała) oraz kontekstu i sytuacji towarzyszącej wypowiedzi echolalicznej. Nie zapominajmy także o szczegółowym wywiadzie z rodzicem.
Kiedy potrafimy już zauważyć intencję komunikacyjną, należy ją podkreślać i kierować uwagę dziecka na to, czego ona dotyczy (np. kubek z sokiem), odpowiadać słowem i czynem na to, co komunikuje dziecko (np. „Kuba chce soku. Proszę, sok dla Kuby”).
Podczas zajęć terapeutycznych oraz w sytuacji domowej można kreować konkretne sytuacje, w których pojawiać się będzie prośba dziecka czy jego protest (lub inne funkcje echolalii - patrz poprzedni artykuł). Podczas takich sytuacji rodzic/terapeuta dostarcza modelu językowego, wypowiedzi, które mogą być powtarzane przez dziecko, a ktore są jednocześnie funkcjonalne – mają konkretny efekt zauważony przez dziecko.
- Wzór językowy
W codziennej komunikacji z dzieckiem powinny pojawiać się takie wypowiedzi, które są funkcjonalne. Dziecko będzie je naśladować, stosując echolalię, a więc powinny one mieć formę łatwą do „pożyczenia”. Są to na przykład zwroty grzecznościowe, takie jak „dziękuję, proszę, przepraszam”.
Zaleca się także, aby we wczesnych etapach echolalii dostarczać dziecku wypowiedzi skonstruowanych tak, jakby mówiło je dziecko, a więc z jego perspektywy. Kiedy więc dziecku chce się pić, rodzic powinien powiedzieć „Chcę pić” albo „Kubuś chce pić”. Takie wypowiedzi mogą być później zastosowane przez dziecko w podobnych sytuacjach. Jeżeli rodzic zapyta „Chce ci się pić?”, taka forma może zostać zapamiętana i użyta później przez dziecko – będzie ona zdecydowanie mniej funkcjonalna. Na początku takie mówienie może wydawać się nienaturalne, ale z pewnością pomoże ono dziecku komunikować się z innymi w sposób bardziej społecznie akceptowalny.
- Modyfikacje echolalii
Terapeuta pracujący z dzieckiem autystycznym powinien stosować modyfikacje - zmieniać to, co powtórzyło dziecko, aby było zbliżone do pożądanego komunikatu. Powinien także nauczyć tej strategii rodzica, aby ten mógł stosowac ją regularnie podczas codziennych sytuacji.
Modyfikacja czyli zmiana tego, co powiedziało dziecko oznacza zamianę, dodanie lub usunięcie elementów wypowiedzi. Może to wyglądać na przykład tak:
Dziecko: „Chcesz pić?”
Rodzic: „Daj mi pić” (oraz podanie dziecku kubka z piciem)
Taką modyfikację można stosować na przykład podczas zabawy z przeźroczystym słoikiem (najlepiej plastikowym), którego dziecko nie może samodzielnie odkręcić, wypełnionym atrakcyjnymi dla dziecka małymi przedmiotami. Jeżeli dziecko chce konkretną zabawkę, musi to zakomunikować. Można w tym celu wykorzystać echolaliczną wypowiedź dziecka, często się pojawiającą, np. Chcesz pociąg?. Ta wypowiedź musi ulec modyfikacji, w zależności od celu, jaki ma być osiągnięty – czyli przedmiotu, jaki chce otrzymać dziecko. Rodzic podaje wzorzec językowy dla dziecka do powtórzenia, np. „Daj mi pociąg/Kubuś chce pociąg” i podaje przedmiot, pokazując skuteczność takiego aktu komunikacji. To ćwiczenie pozwala na wielokrotność powtórzeń i zmiany w formie wypowiedzi – przedmioty zmieniamy, wykorzystując element niespodzianki i ciekawość dziecka.
Nie każdą wypowiedź dziecka da się w taki sposób zmodyfikować. Gdy echolalia pojawia się w innych celach, na przykład regulacji emocjonalnej, można zareagować oferując wsparcie w stresującej dziecko sytuacji.
Co jeśli echolalia u mojego dziecka naprawdę nie wiąże się z intencją komunikacyjną?
Terapeuta powinien rozważyć wówczas inne formy komunikacji (AAC). Niewerbalne strategie AAC są alternatywną formą komunikacji, która pomoże zredukować echolalię. Mogą one zostać także połączone z funkcjonalnym podejściem do echolalii opisanym powyżej, aby stopniowo prowadzić dziecko ku kreatywnemu użyciu języka.
Podsumowanie – czyli garść praktycznych rad:
Echolalia to sposób, w jaki twoje dziecko próbuje się komunikować. To jego sposób uczenia się mowy, który jest znacznie lepszy niż milczenie. Wykorzystaj to!
W codziennych sytuacjach spróbuj poniższych sposobów:
- przestań zadawać dziecku pytania typu „Czy chcesz...”, ale mów z jego punktu widzenia tak, jakby mówiło ono), np. „Chcę piłkę”
- daj wybór: trzymaj w dłoniach dwa przedmioty do wyboru, ale nie zadawaj pytania: „Chcesz książkę czy piłkę?” Zamiast tego nazwij te przedmioty bez intonacji pytającej („książka, piłka”) i poczekaj, aż dziecko dokona wyboru
- stosuj pauzy: „Kuba chce...” – dajesz w ten sposób dziecku sygnał, że teraz jego kolej na wypełnienie tej luki, na mówienie. Jeżeli dziecko nie dokończy, zrób to za niego. W ten sposób dostarczasz wzoru wypowiedzi, który jeśli zostanie powtórzony, będzie miał treść adekwatna do sytuacji.
- nie używaj zawsze tej samej odpowiedzi, np. „okej, dobrze” – twoje dziecko może to naśladować i nadużywać takiej formy w każdej niemal sytuacji
- mów tak, jakbyś był swoim dzieckiem – na przykład „Daj piłkę”, gdy podajesz ją swojemu dziecku albo „Moja kolej” gdy podajesz mu kostkę podczas gry planszowej. W ten sposób dajesz mu gotowy wzorzec do powtórzenia i zapamiętania, który może wykorzystać w następnej podobnej sytuacji. Gdy dziecko przynosi coś, z czym potrzebuje pomocy (np. otwarcie torebki z przekąską), powiedz „Pomóż mi” zanim otworzysz torebkę.
Mówienie w imieniu twojego dziecka może wydawać się na początku nienaturalne. Mam nadzieje jednak, ze po przemyśleniu dojdziesz do wniosku, ze jest to bardzo logiczne rozwiązanie. Pomoże ono twojemu uczyć się prawidłowego języka. Dlatego warto wprowadzić tę strategię u całej rodziny i wszystkich, którzy są częścią życia dziecka.
Pamiętaj, że twoje dziecko może używać echolalii, gdy jest zmęczone, głodne czy zdenerwowane. Świadomość, że jest to jeden ze sposobów rozładowania napięcia, pomoże ci lepiej zrozumieć twoje dziecko i jego zachowanie.
mgr Kamila Wilkosz, polski logopeda w Londynie,Speech and Language Therapist, terapeuta dzieci dwujęzycznych, www.logopedalondyn.co.uk
Bibliografia:
Quill K.A., Teaching Children with Autism, London 1995.
Wills C., Teaching Young Children with Autism, London 2006.